Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 307/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Lesku z 2014-04-16

Sygn. akt. II K 307/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2014r.

Sąd Rejonowy w Lesku , Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Wioletta Staszczak

Protokolant : Edyta Malczak

Z udziałem prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lesku Justyny Radzik- Czuba

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 22.04.13r., 13.05.13r., 10.06.13r., 11.10.13r., 16.04.2014r.

sprawy

B. N. c. A. i M. z d. J., ur. (...) w L., pesel (...)


oskarżonej o to, że:

I. W dniu 21 lutego 2011 roku w budynku mieszkalnym nr (...) w U., powiat (...), woj. (...), podczas prowadzonych zajęć rehabilitacyjnych z małoletnią K. S., przy próbie pokonania przykurczów podczas ćwiczeń na piłce lekarskiej, nieumyślnie spowodowała i niej obrażenia ciała w postaci złamania trzonu kości udowej prawej powodujące naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu trwający

tj. o przestępstwo z art. 157§1 kk w zw. z art. 157§3 kk

II. W dniu 21 lutego 2011 roku, w budynku mieszkalnym nr (...) w U. powiat (...), woj. (...), podczas prowadzonych zajęć rehabilitacyjnych z udziałem piłki lekarskiej, polegających na wprowadzeniu ćwiczeń rozciągających przywodziciele ud, nieumyślnie naraziła małoletnią K. S. cierpiącą na czterokończynowe porażenie mózgowe, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

tj. o przestępstwo z art. 160§1 kk w zw. z art. 160§3 kk

I. u n i e w i n n i a oskarżoną B. N. od zarzutu popełnienia czynu z art. 157§1 kk w zw. z art. 157§3 kk opisanego w pkt. I aktu oskarżenia

II. u n i e w i n n i a oskarżoną B. N. od zarzutu popełnienia czynu z art. 160§1 kk w zw. z art. 160§3 kk opisanego w pkt. II aktu oskarżenia

III. na podstawie art. 632 pkt. 2 kpk wydatkami obciąża Skarb Państwa zaś na podstawie §14 ust. 2 pkt. 3 i §16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. L. – Kancelaria Adwokacka w L. kwotę 776 (siedemset siedemdziesiąt sześć) złotych tytułem wydatków poniesionych przez oskarżoną w związku z ustanowieniem w sprawie obrońcy

Sygn.akt II K 307/12

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 16 kwietnia 2014r.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pokrzywdzona K. S. urodziła się w (...)r., w 38 tygodniu ciąży drogą cesarskiego cięcia z powody zagrażającej zamartwicy. U dziewczynki stwierdzono stan po obustronnym wylewie II stopnia i rozpoznano mózgowe porażenie dziecięce pod postacią ciężkiej tetraparezy spastycznej oraz głębokiego upośledzenia umysłowego. Od 3 miesiąca życia była rehabilitowana w różnych ośrodkach rehabilitacyjnych, najpierw w S. u OO.Franciszkanów, następnie w M., a następnie w L.. Od 3 roku życia K. była rehabilitowana przez rehabilitanta R. S., który w pracy z pokrzywdzoną wykorzystywał tzw. metodę (...) czyli terapię neuro-rozwojową dostosowaną do stanu dziecka. W tym czasie, gdy R. S. rozpoczął pracę z K. dziecko nie podnosiło samo główki, nie miało odruchu postawy, przez cały czas leżało, miała deformację w postaci skrzyżowanych nóżek (odruch skrzyżny) oraz blok w obręczy barkowej. Ćwiczenia wykonywane przez R. S. zmierzały do tego, aby wzbudzić odruch postawy, kontrolę odruchu głowy, rozluźnić miednicę i zmniejszyć napięcie mięśni i przygotować dziecko do siadu. Jednym z ćwiczeń wykonywanych z K. przez R. S. było usadowienie dziecka w pozycji siedzącej i poprzez trzymanie jej od tyłu za biodra ciężar jej ciała był naprzemiennie przenoszony, a następnie dziecko było delikatnie stawiane na nóżki. Ćwiczenie to miało na celu uczenie dziecka odczuwania ciężaru swojego ciała. Innym ćwiczeniem było położenie K. na podłodze z rączkami złożonymi na piersi, nogami ugiętymi w kolanach, a następnie delikatne wibracyjne naciskanie na jej złożone rączki. Ćwiczenie to służyło uzyskaniu lepszego czucia głębokiego. Kolejnym ćwiczeniem była tzw. trakcja obręczy barkowej i polegało to na tym, że K. siedziała na dywanie, a rehabilitant od tyłu trzymał ją za bark i delikatnie odciągał jednocześnie naciskając na kości ramienia. Po pewnym czasie pracy z K. udało się u niej uzyskać stabilizację siadu, widoczne były wymierne efekty rehabilitacji, gdyż dziewczyna podparta na rączkach i stabilizowana od tyłu potrafiła utrzymać przez chwilę główkę.

( dowód: zeznania świadków: H. S. k.204, R. S. k.208-209, M. S. k.209 ,skierowanie k.206,)

W dniu 31 stycznia 2011r. lekarz rodziny U. P.-specjalista chorób dziecięcych i medycyny rodzinnej wydała skierowanie na 10 zabiegów fizjoterapeutycznych dla K. S.. Zabiegi te w jej domu miała wykonywać B. N.. W tym czasie B. N. miała już doświadczenie jako rehabilitant w pracy z dziećmi z porażeniem mózgowym, gdyż pracowała już z trójką dzieci z porażeniem mózgowym. Oskarżona udała się więc do rodziców K.- H. i M. S., aby z nimi porozmawiać o rehabilitacji dziecka. Państwo S. zgodzili się na to, aby B. N. rehabilitowała K. zgodnie z wydanym skierowaniem. Po tym spotkaniu oskarżona przyszła na pierwszy zabieg do K. w dniu 7 lutego 2011r. Podczas tego zabiegu byli obecni oboje rodzice pokrzywdzonej. Rehabilitację dziecka zaczęła od masażu kończyn pokrzywdzonej, która w tym czasie siedziała na kolanach swojej mamy, z kolei oskarżona siedząc na podłodze masowała obie nóżki dziecka zaczynając od techniki głaskania, rozmasowywania mięśni, poczynając od stóp poprzez podudzie aż do uda. Podczas masażu K. złościła się i płakała, tak że trzeba było przerywać masaż, aby ją uspokoić. Po masażu oskarżona położyła K. na piłce lekarskiej w pozycji na brzuszku i wciągnęła rączki K. do góry starając się, aby K. podniosła główkę do góry. W tym ćwiczeniu uczestniczyli rodzice K. i gdy oskarżona trzymała K. jedno z rodziców trzymało piłkę, a drugie stabilizowało dziecko. Podczas tego ćwiczenia K. również płakała, tak iż to ćwiczenie trzeba było także przerwać.

Drugie spotkanie odbyło się w dniu 14 lutego 2011r. i tylko na początku był przy nich obecny ojciec pokrzywdzonej, który jednak potem wyszedł z mieszkania . Oskarżona podobnie jak poprzednio zaczęła zabieg od masażu nóżek K.. Masaż zamiarem oskarżonej miał spowodować oswojenie się K. z nowym rehabilitantem. Podczas masażu tym razem K. nie płakała, jednakże była niespokojna i prężyła się. Po półgodzinnym masażu oskarżona położyła K. na brzuszek na piłce, zaś mama K. w tym czasie ją zabawiała. K. leżała na piłce, miała wyciągnięte do przodu rączki na tyle ile dała rady, a w tym czasie oskarżona poruszała piłką raz do tyłu raz do przodu. Ćwiczenie to miało spowodować wypracowanie odruchu unoszenia główki i faktycznie w pewnym momencie udało się uzyskać taki skutek. K. znowu zaczęła płakać, wówczas jej mama wzięła ją na ręce, aby uspokoić dziewczynkę. Kolejne ćwiczenie polegało na tym, że oskarżona położyła K. brzuszkiem na piłce i piłkę obracałam w pozycji poziomej z jednego boku na drugi. Ćwiczenie to miało spowodować zgięcie tułowia i chodziło o to, aby K. skręciła głowę w przeciwnym kierunku do ruchu piłki. W podobny sposób rehabilitantka próbowała uzyskać efekt odciągnięcia główki do tyłu poprzez skręcenie tułowia do boku. K. wtedy leżała na brzuszku, a piłka była ruszana po skosie od siebie do przodu i do boku. W ten sposób oskarżona zamierzała uzyskać skręt tułowia i obrót główki do boku, jednakże nie udało się to. W tym dniu oskarżona wykonała z K. inne ćwiczenia, a to kładła ją na piłce na pleckach, podczas gdy główka K. położona była na piłce i wykonując ruch do przodu i do tyłu K. dotykając nóżkami o ziemię zginała kolanka. Było to ćwiczenie rozluźniające, a w momencie, kiedy główka odchylała się od piłki to K. mogła ją delikatnie unieść. Przy tym ćwiczeniu K. nie płakała, było to ćwiczenie relaksujące, nie wymagające zwiększonego wysiłku. Potem oskarżona posadziła K. na piłce trzymając ją tyłem do siebie i asekurując ręką trzymaną pod pachami dziecka, a następnie poruszała piłkę wraz z K. na boki. Było to ćwiczenie, które miało na celu wywołanie prawidłowych odruchów prostowania i zgięcia tułowia, a także zgięcia bocznego. Tego dnia były to wszystkie ćwiczenia, które wykonywała z K.. Dziecko nie płakało jak poprzednim razem, ale było marudne.

Kolejne spotkanie miało miejsce w dniu 21 lutego 2011r. i podczas ćwiczeń była obecna jedynie mama K.. Tak jak zawsze oskarżona rozpoczęła ćwiczenia od masażu. Przy pobudzaniu stopy chciała, aby K. zabierając nóżkę zginała ją w stawach. Masując stronę grzbietową stopy uzyskiwała w ten sposób zgięcie grzbietowe. W tym czasie K. raczej nie płakała, ale nie była też z tego zadowolona. Następnie oskarżona zaczęła pracować z dzieckiem na piłce i tak jak na poprzedniej sesji zaczęła od ćwiczenia na brzuszku na piłce, a potem kładła K. na piłce na pleckach. K. płakała jednak przy tych ćwiczeniach, tak, że trzeba było ją uspokajać, gdyż wykonywane ćwiczenia wymagały więcej wysiłku. Wtedy oskarżona zaproponowała nowe ćwiczenie. Miała być to żabka na piłce. Pani N. posadziła K. na piłce trzymając ją jedną ręką pod pachę i opierając jej plecy o swoją klatkę. Kiedy K. oparła główkę o klatkę pani N. to mama dziecka przytrzymałam za czoło K. żeby nie opadała jej główka, w tym czasie pani N. zaczęła odciągać nóżki K. na boki. K. zaczęła się denerwować i wyprężać nóżki i nie pozwalała zgiąć tych nóżek. Kiedy dziewczyna zaczęła płakać jej matka mówiła do oskarżonej, żeby przestała bo K. płacze i ćwiczenie to się nie uda. W tym czasie dziewczynka siedziała na piłce, a oskarżona obejmując ją od tyłu rękami próbowała jej te nóżki odciągnąć w bok, lecz K. złościła się i nie pozwalała sobie nóżek zgiąć w kolanach i podciągnąć pod siebie. B. N. ponowiła próbę, w tym czasie matka dziewczynki poprosiła, aby przestała to ona uspokoi córkę jednakże oskarżona odpowiedziała, że może się udać i wtedy obie kobiety usłyszały trzask. K. zaczęła wtedy strasznie płakać i piszczeć. Matka dziewczynki zadzwoniła do swojego męża M. S. podejrzewając że doszło do złamania kości, a następnie udali się z dzieckiem do szpitala w L. . Kiedy dziecku wykonano zdjęcie rtg okazało się, że doszło do złamana trzonu kości udowej prawej i potrzebne było leczenie specjalistyczne w związku z tym K. została przewieziona do Klinicznego Oddziału (...) w R., gdzie została tego samego dnia poddana zabiegowi operacyjnemu i w dniu 24 lutego 2011r. została wypisana do domu

(dowód: wyjaśnienia oskarżonej B. N. k.201-203, zeznania świadków: H. S. k.204,205, M. S. k.209, skierowanie na zabiegi wraz z kartą pracy k.206, historia choroby Szpital (...) w L. ,historia choroby wraz z dokumentacją medyczną Szpital Wojewódzki w R. – akta szkody k.268)

W ostatecznie sprecyzowanej opinii sądowo-lekarskiej biegły neurolog, specjalista z zakresu rehabilitacji medycznej J. B. wskazał, że zastosowane przez oskarżoną ćwiczenia u pokrzywdzonej były całkowicie prawidłowe i wskazane. Biegły wskazał, iż u dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym podstawą rehabilitacji są w pierwszej kolejności wskazane ćwiczenia rozluźniające , a następnie forma ćwiczeń. Biegły wskazał, iż oskarżona profesjonalnie wykonywała zabiegi rehabilitacyjne u pokrzywdzonej, a wprowadzane ćwiczenia były wskazane, podyktowane wiedzą i doświadczeniem z pracy z dziećmi z porażeniem mózgowym. Biegły wyjaśnił przy tym, iż w przypadku dzieci z tak ciężką postacią porażenia z uwagi na brak pionowania najprawdopodobniej doszło do odwapnienia kości i ich osłabienia, zaś odwapnienie kości mogło skutkować, iż nawet użycie niewielkiej siły przy ćwiczeniach na piłce spowodowało złamanie kości. Nieobciążona kość jest bowiem kością odwapnioną, a co za tym idzie mechanicznie bardzo słabą. Z kolei biegły M. W. stwierdził w swojej opinii, iż w trakcie wykonywania ćwiczeń na piłce doszło u pokrzywdzonej do złamania trzonu kości udowej prawej, a obrażenie to skutkuje naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu trwający. Jednocześnie biegły wskazał, iż wykonywanie ćwiczeń tzw. żabki powoduje to, że uzyskuje się zwiększenie zakresu ruchomości, usunięcie sztywności, co przyczynia się do łatwiejszej pielęgnacji takiego dziecka, lecz takie ćwiczenia są dopuszczalne. W opinii biegłego w tym przypadku doszło do nieszczęśliwego splotu zdarzeń, które doprowadziły do tego uszkodzenia, a użyta siła okazała się w efekcie za duża w stosunku do wytrzymałości osłabionej kości udowej. Także biegli z Centrum (...) z W., a to biegły sądowy z zakresu rehabilitacji medycznej lek.med.P. K. także stwierdził, iż prowadzone przez oskarżoną ćwiczenia z pokrzywdzoną były w zaistniałych okolicznościach właściwe i prawidłowo wykonywane. Biegły wskazał, iż w rehabilitacji z dziećmi cierpiącymi na porażenie mózgowe istnieje bardzo wiele koncepcji i metod, przy jednoczesnym braku standardów które nakazywałyby określony sposób usprawniania. Ćwiczenia z piłką są dobrym i powszechnie stosowanym elementem w leczeniu usprawniającym. Zdaniem biegłego fizjoterapeutka B. N. postępowała prawidłowo włączając te ćwiczenia do pracy z K., było ono wykonywane odpowiednio i spełniało cel, o który osiągnięcie chodziło oskarżonej, a to przełamanie nadmiernego napięcia przykurczu mięśni przywodzicieli bioder i uzyskanie większego odwiedzenia w biodrach poprzez rozciągnięcie tych mięśni, co łączyło się z łatwiejszą higieną okolic intymnych dziecka. W opinii biegłego każda rehabilitacja czy postępowanie medyczne dotknięte jest elementem ryzyka leżącym po stronie pacjenta, które nie może być przewidziane przez prowadzącego leczenie i w tym przypadku oskarżona- z uwagi na fakt, iż było to pierwsze złamanie u K.- nie mogła ocenić stanu kości, a tym samym ocenić jakiej siły nacisku nie powinna przekraczać. Także biegły z zakresu ortopedii, specjalista chirurgii urazowej dr n.med.W. Ż. - wydający wespół z lek.med.P. K. opinię- stwierdził, iż wykonywane u pokrzywdzonej przez oskarżoną ćwiczenia są wskazane i właściwe u dzieci z tego typu schorzeniami. Stwierdził, iż przebieg szpary złamania wskazuje, że przełożone siły – czyli chwyt za ½ dalszą uda były właściwe dla tego typu ćwiczeń. Ćwiczenia na piłce u dziecka w wieku K. są wskazane ortopedycznie ze względu na konieczność poprawiania orientacji przestrzennej i trening mięśni kręgosłupa, karku, obręczy barkowej oraz przyzwyczajenie dziecka do pozycji pionowej. Ćwiczenia rozciągające w pozycji żabki poprawiają stabilność przyjętej pozycji półsiedzącej, a jednocześnie walczą z przykurczami w obrębie obręczy biodrowej. Biegli ustosunkowali się także do płaczu dziecka wskazując, iż płacz nie jest przeciwskazaniem do prowadzenia ćwiczeń, a nadto mógł być związany z trudną dla dziecka dotkniętego mózgowym porażeniem pozycją półsiedzącą, zmieniającą orientację przestrzenną dziecka, tym bardziej że takie ćwiczenia walczące z przykurczem są bolesne.

( dowód: opinie biegłych k. 268, 101, 207,288-298 )

Oskarżona B. N. w 2006r. uzyskała dyplom w zawodzie technik fizjoterapii kończąc z wynikiem dobrym Medyczną Szkołę Policealną w S., a następnie ukończyła w 2009r. studia wyższe na kierunku fizjoterapii w Wyższej Szkole (...) z siedzibą w Z. z wynikiem dobrym. Uczestniczyła też w szkoleniu w zakresie koncepcji P. F..

( dowód: dokumentacja zawodowa k.123-126, oświadczenie oskarżanych, karta karna k.159-160, poświadczenie zameldowania k.161-162, )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów.

Oskarżona B. N. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu (k.202) i opisała kolejno ćwiczenia wykonywane w poszczególnych dniach. Wyjaśniła, iż momencie, kiedy przystąpiłam do rehabilitacji K. nie miała ona odruchów postawy tzn. nie podnosiła głowy, nie potrafiła poradzić sobie z siłą grawitacji. Podała także, że do złamania kości u dziecka doszło na czwartym spotkaniu. Wskazała, że nie pamięta co dokładnie zrobiłam wykonując ostatnie ćwiczenie z K., na pewno jedną ręką podtrzymywała K. pod pachy i możliwe, że przesuwałam piłkę lub próbowałam ustawić jej bioderka i wtedy doszło do złamania bo usłyszała chrupnięcie, w tym czasie nogi K. były już delikatnie odwiedzione. Oskarżona zaprzeczyła, aby wykonywała ćwiczenia w sposób gwałtowny i szybki, ponieważ takie ćwiczenia nie przyniosłoby rezultatu, a mogłyby spowodować jeszcze większe napięcie mięśniowe, które u K. i tak było znaczne. Na pierwszym spotkaniu organizacyjnym informowała rodziców, że rehabilitacja będzie prowadzona z udziałem piłki.

Wyjaśnieniom oskarżonej Sąd dał wiarę w przeważającej części, albowiem mają one uzasadnione w zgromadzonym materiale dowodowym oraz zostały potwierdzone zeznaniami wiarygodnych świadków, są pełne i logiczne, generalnie nie zawierają elementów wskazujących na konfabulację. Zdaniem Sądu jedyną okolicznością, która może budzić wątpliwości to ilość odbytych sesji z udziałem pokrzywdzonej. Zdaniem Sądu oskarżona mogła omyłkowo wliczyć pierwsze spotkanie organizacyjne z rodzicami K. w ilość wizyt i pomylić się co do ilości tych spotkań. W tym zakresie bowiem zeznania świadków H. i M. S. jednoznacznie wskazują, że do złamania doszło na trzecim spotkaniu. Także w ocenie Sądu nie jest obiektywny opis ostatniego ćwiczenia, w trakcie którego doszło do złamania trzonu kości udowej prawej u dziecka. W tym zakresie wersja oskarżonej nie pokrywa się z opisem sytuacji zauważonym przez siedzącą na przeciwko nich matką dziecka H. S., której utkwiło w pamięci, że K. płakała, prężyła nóżki tak, że ona sam prosiła oskarżoną aby przestała .

Zeznaniom świadków H. S., M. S.,R. S. Sąd uznał za wiarygodne w całości, albowiem w ocenie Sądu nie zawierają elementów wskazujących na konfabulacje, pokrywają się lub uzupełniają się z pozostałym materiałem dowodowym, świadkowie opisują zauważone okoliczności w taki sposób, w jaki został przez nich zapamiętane.

Wydane w przedmiotowej sprawie opinie sądowo-lekarskie są jasne, pełne, w sposób szczegółowy i całościowy odpowiadają na zadane pytania i znajduje oparcie w dokumentacji medycznej, została również wydane przez kompetentne w tym zakresie osoby. Wnioski tych opinii nie cechują wzajemne rozbieżności, wywody tych opinii są tożsame.

Sąd dał wiarę w całości pozostałym dowodom, albowiem mają charakter dokumentów, zostały sporządzone w wymaganej formie i przez upoważnione osoby, a ich prawdziwość nie została zaprzeczona.

Sąd zważył co następuje:

Zdaniem Sądu zachowanie oskarżonej B. N. nie wyczerpało znamion przestępstwa z art. 157§1 kk w zw. z art. 157§3 kk polegającego na nieumyślnym spowodowaniu podczas prowadzonych zajęć rehabilitacyjnych u małoletniej K. S. obrażeń ciała w postaci złamania trzonu kości udowej prawej, a które to obrażenia ciała skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu trwający. W przedmiotowej sprawie zarówno biegli, jak też rehabilitant R. S. potwierdzili, iż wprowadzane ćwiczenie z piłką było właściwe. Opinie biegłych w sposób jednoznacznie pozytywny oceniły zasadność wykonywania tego ćwiczenia u K., jak też prawidłowość jego wykonywania. Nie budzi wątpliwości również fakt, iż w trakcie tego ćwiczenia doszło do złamania trzonu kości udowej u dziewczynki, a więc działanie oskarżonej wywołało określony skutek w postaci powstałego obrażenia kwalifikowanego jako naruszające czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu trwające. Jednakże do uznania oskarżonej winną zarzucanego jej czynu konieczne jest stwierdzenie wystąpienia wszystkich znamion tego występku. Koniecznym jest przypisanie oskarżonej działania nieumyślnego. Zgodnie z art.9§2 kk czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełniania go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. Zdaniem Sądu –biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowody – nie można przypisać oskarżonej, że nie zachowała ostrożności wymaganej w danych okolicznościach w sytuacji, gdy mogła przewidzieć że może dojść do złamania kości. Przede wszystkim posiłkując się opiniami biegłych podkreślić należy, iż oskarżona wybrała ćwiczenia odpowiednie, właściwie ukierunkowane i prawidłowo je wykonywała. Miała również wiedzę od rodziców, że dziecko w zasadzie od urodzenia jest rehabilitowane, co dawało sygnał, iż jest ono zadbane, a więc mogła przypuszczać, iż kondycja kości nie jest najgorsza, nie wiedziała, że dziewczynka cierpi na anemię. Po raz pierwszy podczas tego zdarzenia doszło do złamania kości u pokrzywdzonej, dlatego też trudno zarzucić oskarżonej, że powinna była użyć mniejszej siły, że powinna była zachować wymaganą ostrożność. Nie sposób bowiem stwierdzić, czy faktycznie użyła nadmiernej siły przy ćwiczeniach z piłką, tym bardziej że były te ćwiczenia wykonywane z K. po raz pierwszy, a dziewczynka nigdy przedtem nie miała złamanej kości. Metoda rehabilitacji przyjęta przez oskarżoną wobec pokrzywdzonej była inna niż dotychczasowego rehabilitanta R. S., dlatego też nie sposób odnieść postępowania oskarżonej do pracy tego ostatniego. W tym stanie rzeczy Sąd – kierując się opinią biegłych- uznał, iż nie można zarzucić oskarżonej, że wykonując z K. ćwiczenie typu żabka mogła co najmniej przewidzieć skutek w postaci złamania kości, gdyż przed przystąpieniem do tego ćwiczenia nie wiedziała o tak słabej kondycji kości pokrzywdzonej, przy czym zlecenie wykonywała na podstawie skierowania wydanego przez specjalistę od chorób dziecięcych, a które również nie zawierało uwag co do szczególnego postępowania. W tym stanie rzeczy Sąd uniewinnił oskarżoną od zarzucanego jej przedmiotowego występku.

Zdaniem Sądu nie zostały również wyczerpane przez oskarżoną B. N. znamiona występku z art. 160§1 kk w zw. z art. 160§3 kk polegającego na niemyślnym narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przestępstwa określone w art. 160 § 1-3 mają charakter skutkowy. Do dokonania tych przestępstw konieczne jest wystąpienie skutku w postaci bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia człowieka albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W wypadku skutku w postaci bezpośredniego niebezpieczeństwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu chodzi o uszczerbek na zdrowiu określony w art. 156 § 1 kk, natomiast obrażenia powstałe u pokrzywdzonej skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu w rozumieniu art.157§1 kk, było to złamanie bez powikłań , nadto biegły M. W. wskazał, iż takie złamania u dzieci nawet z takim schorzeniem goją się łatwo. Zdaniem Sądu materiał dowodowy nie wykazał aby zaistniała w tym przypadku sprowadzona choćby nieumyślnie przez oskarżoną taka sytuacja, która zagrażałaby zdrowiu pokrzywdzonej lub groziłaby jej ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Mając przedmiotowe okoliczności na uwadze Sąd uniewinnił oskarżoną od zarzucanego jej aktem oskarżenia przedmiotowego czynu.

W myśl art.632 pkt 2 kpk orzeczono o wydatkach obciążając nimi Skarb Państwa

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aldona Krystyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Lesku
Osoba, która wytworzyła informację:  Wioletta Staszczak
Data wytworzenia informacji: